Me and my work

czwartek, 27 listopada 2014

Ernest - The Ultimate Fisherman's Beanie

Jestem dziś dumną mamą. :-) Urodziłam Ernesta.
Jak w przypadku każdej nieplanowanej ciąży pojawiały się wątpliwości, obawy i pytania.
Czy dam radę? Czy "teraz", to dobry moment? Jaki będzie?

A tak na poważnie... Postanowiłam wydziergać najbardziej tradycyjną czapkę jaką można sobie wyobrazić.
Taką, która spodoba się każdemu i każdy będzie mógł ją założyć.
Postawiłam więc na nieśmiertelny i klasyczny model typu "Fisherman's Beanie" - czyli czapka rybaka.
Stąd inspiracja dla imienia. Bo każde dziecko musi mieć imię.
Ciąg skojarzeń przedstawia poniższy schemat:

czapka rybaka ---> rybak ---> "Stary człowiek i morze" ---> Hemingway ---> ERNEST



































Ernest jest biseksualny. Tak. Dobrze przeczytaliście. Ernest lubi i chłopców, i dziewczynki.
Nie dyskryminuje ze względu na płeć, wiek, kolor skóry czy wyznanie. Lubi wszystkich.
Powstał z kombinacji przędzy wełnianej i akrylowej w proporcji 25:75.
Oferuje ciepłe otulenie, miękkość oraz to, że będzie z Wami przez długie lata.
Dodatkowo jest w zestawie z pomponikiem, który może być w dowolnym kolorze.
Dziecko musi mieć zabawkę. ;-)

Na pewno pojawią się pytania w temacie: ale jak go nosić?, do czego?
Ułatwię Wam.

Panowie:























Panie:























Kolory Ernesta obejmują obecnie 11 odcieni ale będzie ich dużo więcej.












































Ernest niebawem trafi do sprzedaży. Sledźcie moj profil na Facebooku.
Tam pojawią się linki do sklepów. :-)





niedziela, 26 października 2014

Pompom Cable Knit Beanie - Shades

Muszę przyznać, że kiedyś nie lubiłam czapek.
To się zmieniło odkąd zaczęłam robić je sama. ;-)
Seria "Shades" należy do moich ulubionych ze względu na nieskończone możliwości połączeń kolorystycznych. Robienie ich sprawia mi dużo radości a wymyślanie nazwy oddającej charakter każdej z nich, to zabawa sama w sobie.
W tym roku postaram się zaproponować nowe połączenia a póki co, rzućcie okiem na zeszłoroczne modele.

Każda ma 2, odwiązywane pompony a poza sezonem mieszka w dołączonym, bawełnianym woreczku.

Bloody Mary





 Green with envy





































Pink Vertigo





































Blue Curacao





































Blueberry Pie





































Oh so pink!





































Deep Blue Sea





































Mojito





































Sunrise





































Sunset



Winter is coming - coping with weather. Nudakillers style.

Po dwóch miesiącach przerwy, wracam by pokazać Wam moje propozycje na nadchodzące miesiące.
Robi się zimno i pogoda dopiero się rozkręca. Czas się przygotować. :-)
Poza produktami, które mam w stałej ofercie, przygotowałam kilka nowych propozycji.
Cały czas staram się tworzyć nowe rzeczy i mam nadzieję, że przyjmiecie je pozytywnie.

Dzisiaj najnowszy produkt. Szalik. Zimowy niezbędnik ratujący życie i zdrowie gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera.
Ten jest prosty i minimalistyczny ale nie banalny. Klasyka w czystej postaci.
Właściwie nic odkrywczego. Internet jest pełen tego typu szali.
Jest on jednak pierwszym, o którym moja przyjaciółka powiedziała: "O! Ten mi się podoba! Wygląda tak szlachetnie." A widziała wszystkie moje produkcje.
Może coś w tym jest. ;-)

Szalik jest wykonany z przędzy akrylowej produkowanej przez łódzką fabrykę Arelan.
Bardzo lubię na niej pracować i wierzcie mi, ten akryl nie ma nic wspólnego ze śmieciem wiszącym w większości sieciówek. Pracowałam w sieciówce prawie 4 lata. Wiem o czym piszę.
Dziergam z niego już 2gi rok i nigdy nie miałam negatywnej informacji zwrotnej od klientów.
Oczywiście, na życzenie każdy produkt mogę wykonać z dowolnej przędzy wełnianej lub mieszanki.
No problem. :-) Ma to jednak przełożenie na cenę.

Szal możecie nabyć w moich sklepach on - line na platformach tj. DaWanda, Pakamera, Decobazaar itp. lub zamawiając mailowo.
Producent przędzy oferuje ponad 40 kolorów.