Muszę jednak przyznać, że jest to ryzykowne przedsięwzięcie. Nie każdy moher lubi. Nie każdemu się podoba. Zawsze pojawiają się pytania: czy zostawia włoski, czy się mechaci, czy "gryzie"...
Odpowiadając w odpowiedniej kolejności: tak, z czasem tak - jak każda przędza, wyłącznie jak się go zdenerwuje. ;)
Mi moher bardzo odpowiada. Uważam, że jest wręcz widowiskowy i chętnie znoszę pewne niedogodności związane z jego użytkowaniem.
To trochę tak jak z butami. Niektóre z moich szpilek nadają się wyłącznie do siedzenia ...albo do leżenia ;) Nie powstrzymało mnie to jednak przed ich zakupem.
Mój kot też zostawia włoski i czasem gryzie. Trudno. I tak go uwielbiam. :-)
A Wy? Jakie macie opinie na temat moheru?
Blue eyes...
OdpowiedzUsuńPiękny sweter:-) jest możliwość zamówienia ? Bo chętnie kupię:-)
OdpowiedzUsuńpiękny krój sweterka. właśnie mierzę się ze zrobieniem i szukam idealnego przepisu.
OdpowiedzUsuńCzy jest szansa na małą wskazówkę?
Pozdrawiam!
...mówię o tym miętowym :)
UsuńA moher uwielbiam i uważam, że jest bardzo kobiecy. A propos beretu - mam piękny w kolorze malinowym, oczywiście sama zrobiłam. Z długą antenką ;)
Wygląda pięknie na ciemnych włosach.
More mohair please! :-)
OdpowiedzUsuńabsolutnie pragnę wzoru na ten miętowy sweter <3
OdpowiedzUsuńJa też, błagam o wzór na ten sweter, zakochałam się w nim :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń